(nie) Grzeczna Dziewczynka...
Pochodzę z małej miejscowości i ubieram się dość grzecznie. Jestem młodą dość atrakcyjna kobietą. Ciało mam zadbane, bo regularnie ćwiczę jednak kompletnie w siebie nie wierze. Za duży biust, bo miseczkę, aż f maskuje stanikiem sportowym, który mi go spłaszcza, ale i tak nie mam śmiałości ubioru koleżanek z pubu, gdzie obecnie pracuje. Niestety spodobał mi się nasz menadżer, dostałam na jego punkcie obłędu seksualnego. Nie wiem czy to feromony czy osobowość Michała, ale marzę ciągle o seksie z nim. Nie czuje się doświadczona, mój poprzedni związek był stabilny i potwornie nudny w łóżku. Dopiero teraz gdy zaczęłam czytać opowiadania z erozkoszy.pl, oglądać filmy zdałam sobie sprawę co tracę. W ramach edukacji kupiłam na tej stronie sobie dildo o złożonej nazwie Real Feel delux 4, cudownie imitujące penisa. Po zamówieniu struchlałam że spalę się ze wstydu przed listonoszem, ale stwierdziłam że będę łgać że to głupi kawał kolegów ze studiów. Paczka dotarła jednak kurierem i na szczęście była dyskretnie i dobrze opakowana. Oglądając filmy ćwiczyłam jak idealnie pieścić faceta co sprawiało mi też ogromną frajdę i zwykle kończyło dosiadaniem zabawki i fantazjowaniem o koledze z pracy.
W pracy myślę o nim bez przerwy. Zdarza mi się przyjść do pracy pod grzecznym ubrankiem bez majteczek by w sobie to jeszcze potęgować. Mimo, że dobrze nam się rozmawia mam problem z przekroczeniem granicy, zaproponowaniem mu czegoś. On niestety ma mnie za bardzo grzeczną dziewczynkę i zachowuje się wobec mnie cudownie, ale strasznie powściągliwie nie tak jak do innych barmanek. Zazdroszczę im tych dekoltów, śmiałych ciuchów całego seksapilu, na który ja nie mam odwagi. Kilka dni temu, gdy sami z Michałem zamykaliśmy pub po podliczeniu kasy usiedliśmy do ostatniego drinka. Było super ,gdy byliśmy sami. Po pierwszym drinku wypiliśmy drugi i zaczęliśmy się całować. Cudownie to robił moja dłoń wplotła mu się w gęste włosy, jak bym się bała, że zaraz ode mnie się oderwie. Drugą dłonią z wahaniem powędrowałam powoli w stronę spodni.
Wyczulam w nogawce jego twardego penisa, czyli mu się podobałam, byłam szczęśliwa na myśl, że zaraz będziemy się kochać. Głaskałam go i ugniatałam przez dżinsy nie za bardzo wiedząc jak się do niego dobrać. Odpinać mu pasek, rozpinać rozporek?
Całym ciałem czułam rozkosz, otoczona jego zapachem i ramionami. Zaczął mnie całować po szyi i wolno rozpinać guziczki bluzeczki, gdy zadzwonił właściciel lokalu z mnóstwem pytań. Nastrój prysł, nie chciałam tak siedzieć i czekać. Z uśmiechem pomachałam mu i uciekłam. Z kilometr szlam w deszczu szczęśliwa, bo wiedziałam, że to dopiero początek. Czułam w ustach jego smak, a na swoim ciele jego zapach.
W czwartek znów będziemy sami po pracy, postanowiłam się przygotować. Zamówiłam na erozkoszy.pl bieliznę Bodystocking G300. Jest to bardzo seksowna kreacja łącząca pończoszki z topem. Pionowe paski wydłużają mi nogi, a gorsetowe wiązanie z przodu ładnie wreszcie prezentuje moje duże piersi. Po raz pierwszy sama sobie się spodobałam. Czułam się bardzo seksowna jak bohaterki erotycznych opowiadań, które tak lubię czytać. Na tą kreacje ubrałam zwykły strój do pracy. Miałam ochotę już być w pracy. W przedpokoju zdałam sobie sprawę ze nie mam butów. Widziałam oczami wyobraźni jak staje przed Michałem w tej bieliźnie i starych butach. Musiałam kupić do tego czarne szpileczki. Kupiłam, ale oczywiście spóźniłam się na zmianę, mój menadżer przyjął to z uśmiechem i słowami, że za kare zostanę dłużej.
Wieczór szybko zleciał, było mało gości i szybciej zamknęliśmy. Od razu zaczęliśmy się całować nie robiąc nawet rozliczenia. Michał ściągnął koszule, ukazując silne męskie ramiona. Miałam na niego już wielką ochotę. Zabrał mnie do sali bilardowej i posadził na stole. Postanowiłam działać. Zeskoczyłam i szybko ściągnęłam przeciętna sukieneczkę, odsłaniając moje ciało w moim nowym zakupie.
Widziałam szok i fascynacje w jego oczach. Wydukał tylko, że nie wiedział, że mam takie ładne duże piersi i jestem taka zgrabna. Teraz wskoczyłam i położyłam się na stole bilarowym.
Michał przejął inicjatywę obsypywał mnie pocałunkami, delikatnie wszędzie dotykał i masował.
W końcu sięgnął mi majteczki, które były niezależną częścią stroju i odsłonił moją ładnie ogolona muszelkę. Uśmiechnął się na ten widok i rozpoczął cudowny masaż językiem mojej łechtaczki. Już po chwili miałam orgazm co go troszkę speszyło, ale chwyciłam go za włosy i poprosiłam by nie przestawał. Znałam swój organizm na tyle z wcześniejszych pieszczot własnych, że mogę dojść nawet kilka razy.
Gdy znów poczułam fale gorąca i rosnące podniecenie oznajmiłam, że kolej teraz na jego rozkosz. Przyjął to z uśmiechem i szybko się rozebrał co mnie ucieszyło. Jego penis był nabrzmiały z podniecenia. Przypomniałam sobie wszystkie oglądane i ćwiczone techniki i nie schodząc ze stołu, a klęcząc na nim zaczęłam go pieścić. Początkowo delikatnie, ale zaraz coraz śmielej.
Sala była wypełniona lustrami. Gdy sobie to przypomniałam zaraz przyjęłam bardziej seksowną pozę wypinając jak na filmach biodra w stronę lutra znajdującego się naprzeciwko twarzy Michała.
Pieściłam go eksponując coraz bardziej muszelkę tak by ja widział. Gdy delikatnie druga dłonią zaczęłam ją pieścić powiedział, że zaraz będzie miał orgazm i musi odpocząć.
Usiadłam na krawędzi stołu i zaczęliśmy się znów całować. Jego ręce pieściły i zwiedzały całe moje ciało. Penis łaskotał mi podbrzusze zapowiadając nadchodzącą rozkosz.
W końcu we mnie wszedł powoli. Byłam tego spragniona. Oplotłam nogami jego biodra jakby ze strachem, że zaraz wyjdzie. Odchyliłam się do tyłu wypinając do przodu biust.
Szybko oboje doszliśmy w tej pozycji i położyliśmy się obok siebie wykończeni na stole.
Nigdy już obok stołu do bilarda nie przejdę obojętnie. Seks był wspanialszy niż jakikolwiek do tej pory, lepszy od moich fantazji. Ja byłam wspanialsza niż na co dzień w lustrze i czułam to, poczułam właśnie, że się zmieniłam.