Wczytuję dane...

Wyjazd...

 

Z okazji rocznicy wyjechaliśmy do hotelu w Karpaczu. Wykupiliśmy piękny apartament.

Już po rezerwacji dowiedzieliśmy się też, że w tym okresie będzie znajoma para, ale może to i lepiej pomyślałam. Po chwilach uniesienia w pokoju zawsze możemy wykraść się na romantyczny spacer, a dopiero potem spotkać się z nimi i świetnie bawić.

Tym bardziej, że mój maż się zmieniał. Tomek od jakiegoś czasu zaczął używać zestawu erokoszy Egosize. Stwierdził, że ma za małego penisa. Ufam marce Lovestim wiec wiedziałam ze mu nie zaszkodzi, a znacznie podbudowało to jego psychikę. Penis powiększył się niewiele, bo jakieś 3 cm, ale mam wrażenie ze cala kuracja podniosła jego męskość i pewność siebie.

Weszliśmy do apartamentu i było cudownie. Światło słoneczne padało na duże łoże, a za oknami rozpościerał się piękny górski widok. Tomek przytulił się do mnie i czule pocałował mnie w szyje, ugryzł delikatnie w ucho po czym pchnął na łózko. Roześmiałam się i zaczęłam gramoląc z powrotem. Chwycił mnie wtedy mocno za biodra podwinął sukienkę i zerwał majtki.

Zawsze był bardzo czuły i ciapowaty, suplementy sprawiły jednak, że wzrosła jego męskość. Spodobała mi się ta zabawa. Postanowiłam jej się poddać.

Poprawiłam nogi tak by kozaczkami nie ubrudzić pościeli i wypielam posłusznie niczym niewolnica tyłek odsłaniając jak najbardziej umiałam w tej pozycji cipke.

Mąż widząc ten widok cofnął się krok i powoli zaczął rozpinać pasek.

Czekając aż mnie posiadzie czułam nadchodzące fale podniecenia. Mam wrażenie, że specjalnie robił to powoli. Przybliżył się i dał mi troszkę za mocnego klapsa, czułam, jak piecze mnie skóra w miejscu uderzenia.  Jednak nie byłam w stanie o tym dłużej myśleć, bo poczułam jak powoli wchodzi w moja cipke. Jak ja rozpycha i wypełnia. Wziął mnie mocno nie w swoim stylu.

Napierałam na niego biodrami w odpowiedzi by mógł wejść jeszcze głębiej. Chwycił mnie za włosy i bezlitośnie rytmicznie ujeżdżał. Zatraciłam się w orgazmie mam nadzieje, że nie krzyczałam głośno po czym opadłam na łózko. Pamiętam ładny zapach pościeli.

Rozpakowaliśmy się na szybko i wzięliśmy wspólny prysznic choć tęsknym okiem zerkałam na wannę.

Niestety spieszyliśmy się na obiad. Podczas posiłku okazało się, że Michał przyjechał sam, bo żona ma kwarantannę a nie udało im się przełożyć rezerwacji. Byłam zawiedziona, bo lubię Martę i obawiałam się ze będzie to teraz wyjazd w męskim stylu. Chłopaki przesadzą z alko, a ja się wynudzę.

Miło mnie zaskoczyła propozycja Michała na wspólny spacer po Karpaczu. Odwiedzaliśmy różne miejsca i świetnie się bawiliśmy. W każdym lokalu jedliśmy przystawki i piliśmy różne alko po czym wystawialiśmy wymyślne recenzje na swój użytek. Miałam wrażenie, że chłopaki mnie adorują mocno, ale było to miłe. Byliśmy mocno rozbawieni i już podchmieleni, gdy trafiliśmy do Karkonoskich Tajemnic.

Miejsce robi furorę, ale ja nie lubię osobiście tego mistycyzmu mroku i strasznych historii.

 

Miałam babcie, która mnie ciągle straszyła ludowymi historiami. Chciała je wykorzystać żebym jako dziecko nie chodziła sama nad wodę lub do lasu, ale efekt był inny.

W środku wtuliłam się Tomka przed straszną postacią. Wiedziałam ze to tylko kukła, ale gra świateł i mroczny głos czytający baśń sprawił, że przeszły mi ciarki po plecach.

Z drugiej strony podszedł Michał i objął mnie też jak partner. Odwzajemniłam uścisk i staliśmy tak wtuleni w trójkę. Miałam wrażenie ze dzieje się coś bardzo osobistego. Jak by w tym uścisku znikały bariery między nami. Czułam, jak mi bije serce, ale i słyszałam jak chłopcy głośno przełykają silne.

Miałam wrażenie, że moja dłoń i dłonie chłopaków w szczególności kolegi powoli zdobywają teren. Ze każdy centymetr ma znaczenie każdy ruch palca. Było to niesamowite czułam się jak na pierwszej randce z pierwszym chłopakiem. Baśń się skończyła i wtedy mój maż puścił ja od początku.

Po chwili jednak Tomek zaproponował byśmy wrócili do hotelu i sama zdziwiłam się słysząc swój głos też do tego zachęcający. Myśli kłębiły mi się w głowie. Wiedziałam do czego zmierzamy i od dawna wiedziałam ze taki układ to marzenie chłopaków. Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, ale teoretycznie i nigdy nie myślałam o sobie w roli głównej. Szliśmy trzymając się w trójkę za ręce, milcząc. Każdy pewnie miał głowę pełna myśli i nikt nie chciał zepsuć atmosfery.

Michał zaproponował jednak żebyśmy weszli do baru na shota, bo mu serce zaraz wyskoczy.

Miło mi się zrobiło ze to powiedział. W barze wypiliśmy po trzy kieliszki i balon napięcia pękł.

Podobało mi się ze kolega powiedział, żebyśmy korzystali z życia, ale nie robili sobie presji…no i wielka tajemnica.  Podpisywałam się pod wszystkimi punktami, ale tylko się zarumieniłam, bo zdałam sobie sprawę ze odpisuje właśnie cyrograf i jest ostatni moment na ucieczkę.

Gdy zostaliśmy na chwile z mężem zapytałam czy to ustawka. Powiedział ze spontan i przeżyjemy wspaniałą przygodę. Po czym namiętnie mnie pocałował.

Gdy Michał wrócił teraz on poszedł do toalety.  My wyszliśmy przed lokal.

Na zewnątrz był fajny ogródek i mimo zimna chciało się nim usiąść.

Przy drzwiach mocno wiało ubrałam kaptur, a kolega mnie przytulił jak swoją dziewczynę. Troszkę mnie zaskoczył troszkę rozbawił. Miał ładne oczy, gdy nachylił się do pocałunku nie oponowałam.

Chciałam, żeby mąż nas tak zastał wiec przedłużyłam pocałunek przez co stał się bardzo namiętny i erotyczny. Tomek, gdy podszedł to promieniał cały podobało mu się to co zobaczył.

Michał też widać było ze jest szczęśliwy. Podobało mi się uczucie, że mój facet widzi, jak działam na innych. Podeszła do nas jakaś para z zapytaniem czy fajnie jest w środku i czy maja grzance.

Weseli ludzie ku mojemu zaskoczeniu chłopcy zaproponowalibyśmy razem wspólnie rozgrzali się w ogródku podziwiając widoki. Rozmawiało się super, a grzane wino ukoiło moje emocje. Czułam się bezpieczna i nie martwiłam się co będzie dalej. Postanowiłam się oddać temu.

Mój maż przedstawił się jako nasz kolega wiec cały czas odgrywaliśmy parę z Michałem.

Przytulaliśmy się całowaliśmy i zmyślaliśmy historie o sobie. Odgrywałam teatr przed ludźmi i Tomkiem i było to przedstawienie niewinne, ale erotyczne.

Kontynuując zabawę wróciłam wtulona w Michała z mężem do hotelu, gdy kolega zaproponował mu nie wychodząc z roli by przyszedł do naszego apartamentu na namiętny sex.

Rozbawili mnie tym i już całą drogę do pokoju mieliśmy ubaw gadając bzdury.

Gdy weszliśmy chłopaki chyba bojąc, że się rozmyśle od razu wyskoczyli z ubrań. Michał był ładnej zbudowany, miał silne ramiona, fajny tyłek.

Zarządziłam najpierw kąpiel. Gdy zaczęli szykować pod prysznic ja zaczęłam napełniać wannę czym byli zawiedzeni. Śmiesznie ze ja byłam w pełni ubrana a po apartamencie ganiało dwóch gołych facetów.

Gdy zanurzyłam się w pianie poczułam rozkosz po tych spacerach na zimnie. Chłopcy stali ogłupieni nago. Poprosiłam wiec, żeby się wykąpali i zrobili mi dobrego drinka. Najpierw do kąpieli ruszył Michał.  Mąż przyniósł mi drinka i usiadł przy wannie. Bałam się, że zaczną się jakieś ustalenia, ale on tylko powiedział dziękuje i mnie pocałował. Zaczęliśmy niewinnie rozmawiać o miejscach, gdzie byliśmy, Michał spod prysznica też włączył się do rozmowy.

Niewinność rozmowy zakłóciła ręka męża, która dotarła do mojej łechtaczki i cudownie ja pieściła.

Podniecało mnie to że rozmawiamy w tej sytuacji z Michałem. Gdy chłopcy się zamienili i maż poszedł się kąpać byłam mocno rozpalona. Kolega przyniósł mi nowego drinka i kontynuowaliśmy rozmowę.

Powoli zaczęłam się myc odsłaniając co jakiś czas piersi z piany. Potem rozłożyłam nogi i masowałam sobie uda dając miejsce dla wyobraźni naszego kolegi. Cudownie było zobaczyć kontem oka jak jego penis na to reaguje.

Poprosiłam go o umycie pleców, gdy Tomek wychodził z kąpieli. Obaj wykapani panowie byli już przy wannie, gdy Michał mnie czule dotykał. Trzymałam obie dłonie na piersiach, ale w pewnym momencie je puściłam. Odwróciłam się i poprosiłam tez o umycie z przodu. Michał mnie delikatnie masował co jakiś czas ugniatając nabrzmiałe sutki. Oboje mieli już pełne wzwody. Czułam, że jestem bardzo seksowna. Moja próżność, iż zepsucie przejęły kontrole.

Zaczęłam wypuszczać wodę z wanny, gdy mój ukochany na chwile wyszedł.

Michał pomagał opłukać mi się z piany zdobywając obszary dla niego do tej pory niedostępne.

Tomek wrócił z chustą i zawiązał mi oczy, gdy wyszłam z wanny. Powiedział, że strasznie ich podnieciłam podczas kąpieli i potrzebują wytchnienia. Pocałowałam się z mężem potem z Michałem. wiedziałam ze patrzą na to starałam się, żeby to było seksowne. Wypięłam biust wciągnęłam cały cellulit. Jestem atrakcyjna kobieta o kształcie wagi, ale i tak wolałabym, żeby był półmrok.

Tomek położył szlafrok na ziemi i delikatnie skierował mnie bym uklękła.

Następnie bezceremonialnie włożył mi swojego penisa do buzi. Starałam się go pieścić tak by było to nie tylko przyjemne, ale i widowiskowe. Chciałam, żeby Michał zobaczył we mnie cudowna kochankę.

Po chwili chłopcy się zamieni. Smak troszkę inny, ale rozmiar niemal identyczny.

Potem znowu i znowu aż przestałam ich odróżniać. W pewnym momencie Michał chwycił mnie za dłoń poprosił żebym wstała i zaniósł mnie na łózko. Myślałam ze teraz zacznie się sex, na który miałam już ochotę. Zaskoczyli mnie, gdy poczułam różany zapach olejku Lovestim.

Z zawiązanymi oczami leząc na łóżku czułam jak cztery męskie dłonie mnie rozpieszczają.

Początkowo skupili się na stopach nogach plecach potem przeszli w strefy erogenne.  Było mi cudownie, gdy masowali i ugniatali pośladki. Jeden z nich podłożył mi poduszkę pod podbrzusze tak że moja pupa była teraz pięknie wyeksponowana. Potem odwrócili mnie na plecy.

Masowali piersi uda czułam co jakiś czas muśnięcie stojącego penisa to z jednej to z drugiej strony.

Prawdopodobnie Tomek zachęcił mnie do rozłożenia szeroko nóg. W pierwszej chwili miałam lekki opór, ale już po chwili czerpałam przyjemność z tej lubieżnej pozy.

Gdy zaczęli drażnić, masować w różnym tempie łechtaczkę zrobiłam się mokrusieńka.

Wsuwane powoli palce do mojej cipki przyniosły mi ulgę, ale i apetyt na więcej.

 

Byłam bliska już orgazmu, gdy pocałował mnie Michaił. Liżąc się z nim poczułam jak mój mąż powoli we mnie wchodzi i zaczyna rytmicznie pieprzyc. Dłonie kolegi błądziły po moich piersiach. Starałam się skupiać na pocałunku, ale sygnały i fale rozkoszy z podbrzusza dominowały mnie. Cały czas maiłam zawiązane oczy. Następnie mąż mnie odwrócił i brał od tyłu.

Wzięłam do ust nabrzmiały penis Michała ssałam go mocno. Powoli dochodziłam, więc zaczęłam go lizać, żeby móc swobodniej oddychać i jęczeć z rozkoszy.

Orgazm miałam potężny przez te wszystkie masaże i cala atmosferę.

Chciałam teraz szybko ustami doprowadzić Michała do wytrysku i paść na łózko.

Plan chłopców był jednak inny. Tomek odwrócili mnie na plecy po czym mąż wsadził mi bezceremonialnie penisa w usta. Zaczęłam go ssać i brać do buzi coraz głębiej. Wiedziałam, że to lubi.

Nie wiem, czy miał orgazm, ale jeżeli tak to najwidoczniej był gotowy na drugi.

Tymczasem drugi z moich mężczyzn wszedł we mnie. Powoli mnie wypełnił aż nasz e podbrzusza się spotkały. Byłam po seksie mokrutka i rozluźniona wszedł cały bez problemu.

Zaskoczył mnie, bo poruszał się bardzo powoli prawie wychodząc by znów mnie wypełnić.

Był to właściwie masaż mojej cipki, a nie seks. Wtedy usłyszałam brzęczenie naszego masażera z erokoszy. Jego dotyk na łechtaczce szybko przywrócił mi apetyt na drugi orgazm.

Michał, mimo że zmieniał szybkość wibracji nie zmieniał tempa penetracji. Teraz już nie byłam w stanie mieć penisa w ustach cały czas. W przerwach cicho pojękiwałam i łapczywie łapałam oddech.

Kolega w końcu przyspieszył swoje ruchy doprowadzając mnie prawie do drugiego orgazmu.

Tomek wycofał się i musiał dać znak Michałowi bo ten też przestał się ruszać. Byłam rozczarowana, bo już dochodziłam. Przewrócili mnie na brzuch i poczułam jak silne dłonie kolegi podnoszą mnie do pozycji na pieska. Mąż chwycił mnie za dłonie i wyciągnął je na łóżku. Zrozumiałam sugestie.

Położyłam głowę na pościeli wyciągnęłam dłonie przed siebie. Oparłam piersi na prześcieradle i jeszcze je rozpłaszczając wypięłam mocno pośladki.

 

  Michał wziął mnie w tej pozycji teraz. Mocno rytmicznie mnie posuwał, po chwili się zmienili.

Zmieniali się często aż przestałam się orientować z kim się w danym momencie kocham.

Zawsze ten, który nie cieszył się moim ciałem dbał o to by masażer dodatkowo doprowadzał mnie do rozkoszy. Nie wiem z kim doszłam, ale to nie był jeden orgazm, lecz fala mniejszych i większych.

Chłopcy też wreszcie podochodzili bo przez te przerwy wydłużyli ten moment doprowadzając mnie do szaleństwa i wycieńczenia. Cieszyłam się, że to dłuższy wyjazd.